Wyraz „trójkołowiec” trafił do polszczyzny najprawdopodobniej z angielskiego i to dopiero w związku z rozpowszechnieniem się w ruchu drogowym pojazdów elektrycznych na trzech kołach. Angielski „three-wheeler” ma jednak nieporównanie dłuższą tradycję niż nasz rodzimy „trójkołowiec”.
Jest również dużo pojemniejszy pod względem znaczeń, odnosi się bowiem do wszelkich pojazdów na trzech kołach, bez względu na rodzaj zastosowanego w nich napędu. Również do trójkołowych rowerów, samochodów o napędzie spalinowym oraz elektrycznym, czy trójkołowych motocykli spalinowych, zwanych u nas potocznie „trajkami”.
Od trójkołowca się zaczęło
Uważany powszechnie za pierwszy w świecie samochód, czy jak się wówczas mówiło „automobil”, opatentowany w 1885 r. w Niemczech – Benz Patent-Motorwagen Nummer 1 – poruszał się wprawdzie przy pomocy silnika spalinowego, ale był trójkołowcem.
Trzy koła synonimem oszczędności
W późniejszych latach, gdziekolwiek się pojawiały na skalę produkcyjną, trójkołowce zwykle kojarzyły się z rozwiązaniami ekonomicznymi. Przykładowo, w dobie kryzysu w 1931 r. Japończycy wypuścili na rynek krajowy trójkołowiec (jeszcze spalinowy) typu cargo, pod marką Mazda-Go.
Po upływie niespełna dekady rząd w Tokio rozdystrybuował 20 000 z tych używanych trójkołowców w krajach Azji Południo-Wschodniej. Przyjęły się tam, szczególnie w Tajlandii pod znajomo dziś brzmiącą nazwą tuk-tuk, imitującą po prostu odgłos silnika dwusuwowego.
W latach sześćdziesiątych XX w. firma indyjska Bajaj nawiązała współpracę z włoskim koncernem Piaggio na produkcję skuterów Vespa. Obecnie Bajaj Auto Ltd. jest największym na świecie producentem trójkołowców.
Elektryczne trójkołowce podbijają świat
Pojazdy trójkołowe o napędzie elektrycznym na większą skalę zaczęły się pojawiać tuż po 2010 r., właśnie w Indiach. Stąd przyjęły się również w sąsiednich krajach, tj. Pakistan, Sri Lanka, czy Bangladesz.
Pewnie nie wzbudzi specjalnego zaskoczenia fakt, że najwięcej trójkołowców elektrycznych produkowanych jest aktualnie przez firmy chińskie.
W krajach Unii Europejskiej pojazdy elektryczne, w tym trójkołowce produkuje się i kupuje coraz chętniej, w związku z aktualną polityką proekologiczną.
A w Polsce?
W Polsce mamy kilku zasługujących na uwagę dostawców trójkołowców elektrycznych. Należą do nich:
Electroride z Krakowa,
Iamelectric z Domaszczyna pod Wrocławiem,
Bili Bike z Gorzowa Wielkopolskiego,
Sarini z Nakła nad Notecią.
Z dwiema pierwszymi z wyżej wymienionych firm współpracujemy jako dealer od dłuższego czasu.
Kto najchętniej kupuje trójkołowce?
Z naszych obserwacji wynika, że trójkołowce elektryczne najczęściej nabywają mieszkańcy mniejszych miejscowości lub przedmieść większych miast. Dlaczego? Trójkołowce elektryczne w praktyce rozpędzają się maksymalnie do około 45 km/h. Ich użytkownicy nie czują się po prostu komfortowo w wielkomiejskim ruchu, szczególnie w godzinach szczytu.
Czasem można zaobserwować pojedynczy trójkołowy skuter elektryczny jadący w środku większego miasta, ale po chodniku. Tak, jest to legalne, ale tylko w przypadku trójkołowców posiadających homologację pojazdu medycznego, z zachowaniem ograniczenia prędkości do 20 km/h. Większość właścicieli trójkołowców wykorzystuje je do dojazdów na krótsze dystanse: do pobliskiego sklepu, miejsca pracy, czy kościoła.
Cena może zniechęcić, ale…
Za trójkołowiec, w zależności od oferowanego standardu i ewentualnych dodatków, trzeba wyłożyć na starcie od kilku do trzydziestu paru tysięcy złotych. Drogo? Zaraz, zaraz… Istnieją przecież sposoby na obejście wysokiej ceny. Jakie?
Możesz skorzystać z rządowego programu dofinansowania „Mój elektryk 2.0”, który zacznie obowiązywać od 1 lutego tego roku, a przewiduje maksymalną kwotę dotacji do zakupu pojazdu elektrycznego w wysokości 40 000 złotych, w tym dodatek premiowy dla mniej zamożnych.
Jeżeli jesteś osobą z niepełnosprawnością, możesz skorzystać z finansowanego przez PFRON programu „Aktywny samorząd”, który w tym roku ruszy od 1 marca.
Jeżeli prowadzisz firmę, możesz odliczyć 100% wartości zakupionego przez siebie „elektryka” od kosztów działalności. Możesz wziąć pojazd w leasing i w tym przypadku nie masz obowiązku prowadzenia działalności gospodarczej. Możesz wreszcie wziąć trójkołowiec na raty i spłacać w dogodnych dla siebie terminach.
Sporo zaoszczędzisz!
Bez względu na to, jakimi możliwościami spośród powyższych dysponujesz, jeżeli zdecydowałeś się jednak na zakup trójkołowca elektrycznego, mamy dla ciebie super wiadomość: sporo zaoszczędzisz!
Odpadnie ci większość kosztów, które wiążą się zazwyczaj z obsługą tradycyjnego pojazdu spalinowego, jak wymiana oleju silnikowego, różnego rodzaju filtrów, świec itd. A ponadto, wobec wysokich cen paliw ropopochodnych, będziesz uzależniony wyłącznie od prądu.
Koszt przejechania 100 km wyniesie cię przy obecnych cenach mniej więcej 3-4 złotych. A jeżeli masz w domu fotowoltaikę, to możesz jeździć zupełnie za free.
Komfort pod każdym względem
Trójkołowce elektryczne są w praktyce pojazdami niemal w całości bezobsługowymi. Jedynym twoim zmartwieniem będzie dbanie o naładowanie i eksploatację baterii. Nie musisz myśleć o wymianie kosztownych części zamiennych, jak w przypadku pojazdów spalinowych.
Istnieją modele będące w istocie trójkołowymi skuterami elektrycznymi, przypominające nieco konstrukcją quady. Są również dostępne modele zabudowane, często nazywane microcarami. Te ostatnie przypominają niejednokrotnie samochody: mają na wyposażeniu kamerę cofania, klimatyzację, czy szyberdach.
Możesz wybrać dowolny trójkołowiec elektryczny z naszej oferty, bądź też spersonalizować pojazd według swoich indywidualnych potrzeb.
Jak oszczędnie eksploatować – podpowiadamy
Czy można zrobić jeszcze większe oszczędności na zakupie trójkołowca elektrycznego, poza wspomnianymi? Oczywiście, że tak! Postaw na Centrum Serwisowe Electricall – wykwalifikowany zespół fachowców z długoletnim doświadczeniem w zakresie serwisowania i naprawy trójkołowców elektrycznych. Dlaczego warto?
Oferujemy ci komplet części zamiennych, przeznaczonych do konkretnych modeli trójkołowców i pochodzących bezpośrednio od producentów.
Proponujemy ci wymianę baterii kwasowo-żelowej będącej standardowym wyposażeniem prawie każdego trójkołowca, na bardziej opłacalną w długoletniej eksploatacji, baterię litowo-jonową.